Zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim usłyszał 39-latek z Gdyni, który zabił nożem 33-latka, a 36-latka ciężko ranił. Mężczyzna został aresztowany. Grozi mu dożywocie.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała PAP, że 39-latek złożył wyjaśnienia. Mężczyzna nie kwestionuje, że doszło do zdarzenia, aczkolwiek inaczej przedstawia całą sytuację - dodała Wawryniuk.

Sąd zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. 

Do zdarzenia doszło w piątek, ok. 14:00. Policjanci z komisariatu Gdynia-Chylonia otrzymali zgłoszenie, że na klatce schodkowej w budynku przy ul. Okrzei na Grabówku nożownik zaatakował dwie osoby. Śmiertelnie zranił 33-latka. Drugi mężczyzna, w wieku 36 lat, z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia. Mundurowi ustalili jego tożsamość i ruszyli w pościg. Po kilkudziesięciu minutach 39-latka ujęli policjanci. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy.

Mężczyźni znali się z więzienia. Byli karani za różne przestępstwa - oszustwa, kradzieże, uszkodzenia mienia. Jak powiedział PAP asp. szt. Jarosław Biały z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, mogły to być porachunki między nimi.

39-latkowi grozi dożywocie.