Zatrzymany wczoraj Piotr Ż., wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego i radny SLD usłyszał 12 zarzutów, m.in gwałtu i stalkingu. Mężczyzna został zatrzymany we wtorek w swoim mieszkaniu.

Piotr Ż. usłyszał zarzuty: gwałtu, stalkingu, zmuszania do określonego zachowania i uzależnienia wykonania czynności służbowej w zamian za korzyści osobiste - wyjaśnia Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Za czyny, o które Piotr Ż. jest podejrzany, grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, ale sąd się do niego nie przychylił.

Śledczy dysponują zeznaniami pięciu pokrzywdzonych kobiet. Z nieoficjalnych informacji wynika, że są to studentki i doktorantki Uniwersytetu Wrocławskiego. Rzecznik tej uczelni poinformował, że Piotr Ż. został zawieszony w obowiązkach wykładowcy.

Drugą osobą zatrzymaną w sprawie jest Artur P. On z kolei usłyszał zarzuty dotyczące "przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności".

Zatrzymany we własnym domu


Wrocławska policja zatrzymała Piotra Ż. 19 lutego. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak policjanci zebrali materiał dowodowy, dokumentujący zaistnienie przestępstw. To pozwoliło na wszczęcie w tej sprawie śledztwa. Prowadzi je prokuratura Wrocław Krzyki-Zachód - informuje Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

Piotr Ż. jest pracownikiem naukowym w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest także przewodniczącym Komisji Kultury, Nauki i Edukacji w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.