Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła śledztwo w sprawie wczorajszego wybuchu w fabryce cegieł w Jaroszowie na Dolnym Śląsku. Rannych w tym zdarzeniu zostało 10 osób. Jedna z nich trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Według ustaleń prokuratury do eksplozji pyłu węglowego w piecu używanym do produkcji cegieł i ceramiki doszło podczas wypalania gliny. Śledczy zabezpieczyli wczoraj dokumentację dotyczącą m.in. przeglądów technicznych pieca. Będą też sprawdzać, czy do eksplozji mogło przyczynić się bezpośrednie działanie człowieka.

Wczorajsze zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek przy pracy. Oględziny na miejscu oprócz śledczych i biegłych prowadzili także pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy.

Śledztwo w sprawie wczorajszego zdarzenia toczy się pod kątem sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób. Jego dalszy bieg będzie zależał m.in. od opinii biegłych, na które czekają prokuratorzy.

Opracowanie: