We Wrocławiu brakuje rodzinnych domów dziecka. Potrzebujących maluchów przybywa, ale chętnych do opieki nad nimi jest coraz mniej. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przyznaje, że nie wie, jak poradzić sobie z tym problemem.

Jednak, zdaniem Beaty Rostockiej z MOPS, rodzinne domy dziecka to najlepsza alternatywa dla przepełnionych miejskich ośrodków. Rodzinne domy dziecka dają jednak dzieciom poczucie bezpieczeństwa i wzorce jak może funkcjonować normalna rodzina - powiedziała reporterowi RMF FM Beata Rostocka.

Rodzinom, które zdecydowały się założyć takie placówki, życie utrudniają przepisy. Przykład? Według jednego z nich, opiekunowie musza być z dziećmi, nawet starszymi, 24 godziny na dobę. Bardzo rzadko się zdarza ktoś, kto chciałby te dzieci popilnować, żebyśmy mogli wyjść. Oczywiście są poważne kwestie prawne, ponieważ zostawienie nawet dużych dzieci w domu wiąże się z zarzutami prokuratorskimi - stwierdził Michał Osuch, który wraz z żoną prowadzi rodzinny dom dziecka.