Wprowadzali na rynek m.in. amfetaminę i kokainę, zwalczali konkurencyjne gangi, a teraz za to wszystko odpowiedzą przed sądem - mowa o czterech mężczyznach zatrzymanych we Wrocławiu przez Centralne Biuro Śledcze Policji.

Zatrzymań dokonano w czwartek. Antyterroryści z Wrocławia, funkcjonariusze Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji i policjanci z CBŚP wcześnie rano wkroczyli do mieszkań czterech podejrzanych mężczyzn. Wszystkich zatrzymali. W ich mieszkaniach znaleźli narkotyki i broń.

Zabezpieczyliśmy m.in. amfetaminę, kokainę, ecstasy, marihuanę, sterydy, środki anaboliczne, kastety, atrapę broni palnej oraz inne przedmioty stanowiące dowody w sprawie - powiedziała  kom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP.


Według policji zatrzymani mieli się zajmować wprowadzaniem narkotyków na czarny rynek. śledczy określają ich jako wyjątkowo niebezpieczną grupę. Miała działać od lutego, głównie we Wrocławiu i okolicznych miejscowościach. Jej członkowie w połowie czerwca w jednym z wrocławskich klubów nocnych mieli zaatakować ochroniarzy.

Grozili bronią palną, brutalnie pobili jednego z nich, łamiąc mu żuchwę - powiedziała kom. Jurkiewicz.


Czterej zatrzymani usłyszeli w piątek zarzuty. Prokurator przedstawił im zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zarzut pobicia oraz udziału w obrocie znaczną ilością narkotyków. Skierowaliśmy do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Posiedzenia odbędą się w sobotę - poinformowała prok. Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.