Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o napad na siedzibę firmy kurierskiej w Piotrkowie Trybunalskim. Łupem bandytów padło 200 tysięcy złotych. Inicjatorem napadu był jeden z kurierów. Wszystkim zatrzymanym grożą kary do 15 lat więzienia.

Jak poinformowała Ilona Sidorko z piotrkowskiej policji, do napadu doszło tydzień temu. Wieczorem do siedziby firmy kurierskiej przy ul. Roosevelta w Piotrkowie Trybunalskim weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Używając gazu obezwładnili dwie kobiety i jednego z kurierów, który wspólnie z pracownicami czekał na przyjazd firmy odbierającej pakiet z pieniędzmi. Bandyci zrabowali kopertę z ponad 200 tysiącami złotych i uciekli.

Policjanci szybko wpadli na trop sprawców. Okazało się, że inicjatorem napadu był rzekomo pokrzywdzony kurier, który przekazał wspólnikom szczegółowe informacje o firmie i przewożonych pieniądzach.

Funkcjonariusze weszli jednocześnie do trzech mieszkań. Zatrzymani byli zupełnie zaskoczeni, twierdzili, że nie mają żadnego związku z napadem. Podczas przeszukania kotłowni na posesji jednego z mężczyzn policjanci znaleźli między opałem pudełka po proszku do prania, a w nich paczki z banknotami. Łącznie było to niemal 190 tysięcy złotych pochodzących z napadu.

Podejrzani to mieszkańcy powiatu piotrkowskiego, mają od 23 do 36 lat. Nie byli wcześniej notowani. Wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Prokurator złożył też do sądu wniosek o ich tymczasowe aresztowanie. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia.

(edbie)