Adam Niedzielski poinformował, że poprosi o pomoc szefa MON Mariusza Błaszczaka. Minister zdrowia chce wysłać żołnierzy do pilnowania wolnych łóżek w szpitalach covidowych.

Niedzielski mówił, że często mamy do czynienia "z pewnym niezrozumiałym ukrywaniem łóżek (dla chorych na Covid-19), które faktycznie są dostępne, a niekoniecznie dyrektor, czy kierujący jednostką chce tego pacjenta przyjmować".

Dlatego będziemy chcieli tutaj zastosować rozwiązanie takie bardziej obiektywne, poprosimy wojsko o wsparcie w zakresie administrowania informacją o wolnych łóżkach - zapowiedział szef MZ.

Będziemy zwracali się do ministra (obrony narodowej) Mariusza Błaszczaka (...), aby do każdego szpitala została skierowane osoba - żołnierz czy wojsk terytorialnych, czy armii operacyjnej, który będzie odpowiadał za aktualizowanie tego systemu - powiedział Niedzielski.

Jak dodał, w tym tygodniu zostanie wprowadzone "rozwiązanie na poziomie rozporządzenia ministra zdrowia", które będzie zobowiązywało do odświeżania zawartości systemu o wolnych łóżkach co najmniej co 3 godziny, a nie jak do tej pory raz dziennie. 

"Wojsko nie przejmuje szpitali, ale udziela im wsparcia"

Niedzielski został zapytany, "jakie umocowanie prawne będą mieli żołnierze, którzy zostaną skierowani do szpitali, by administrować łóżkami covidowymi".

Minister odpowiedział, że "wojsko nie przejmuje szpitali". To jest pomoc, to nie jest żadne przejmowanie szpitali, to nie jest żaden scenariusz zarządzania komisarycznego. To nie jest ten model. Tu chodzi o wsparcie - oświadczył.

Jak stwierdził, pomoc wojska wynika z potrzeb sygnalizowanych często przez same szpitale. Trudno im znaleźć personel, który mógłby uzupełniać dane (dotyczące łóżek covidowych), a my nie chcemy pozwolić na to, by takie zadania sprawowały osoby, które mogą sprawować opiekę nad pacjentami - powiedział Niedzielski.

Mówiąc o formalnym aspekcie wsparcia wojska dla szpitali, szef resortu zdrowia powiedział: To jest forma wsparcia i pomocy. Formalnie możemy to zrobić poprzez polecenie wydane przez wojewodę, ale myślę, że tu odbędzie się to w ramach pewnego uzgodnienia - które jest jeszcze przed nami - z panem ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem.

Nowa strategia walki z pandemią

Niedzielski dodał, że od wtorku dostępna jest na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia trzecia edycja strategii walki z pandemią.

Mówił też o nowych rozwiązaniach, które wprowadził rząd. Osoby skierowane na test na obecność SARS-CoV-2 oraz osoby mieszkające pod jednym dachem z osobą zakażoną zostają z automatu objęte kwarantanną - przypomniał.

Minister zdrowia odniósł się także do danych dotyczących liczby zakażeń. Wskazywał, że w ubiegłym tygodniu przyrost zakażeń raportowanych we wtorek był znacząco wyższy (ponad 60 proc. więcej) niż w poniedziałek, natomiast w tym tygodniu ten przyrost jest niewielki (ok. 10 proc.).

Szef MZ dodał, że również liczba zleceń na wykonanie testu przez lekarzy POZ nie wzrosła tak znacząco jak miało to miejsce w poprzednio. Niedzielski zaznaczył, że dotąd liczba zleceń na wykonanie testów w poniedziałek podwajała się w stosunku do poniedziałku z poprzedniego tygodnia, do czego - jak mówił - nie doszło w tym tygodniu.

Te dane - ocenił minister zdrowia - wskazują na "pewne wyhamowanie pandemii". Dodał, że rząd szczególnie monitoruje 7-dniowy cykl rozwoju pandemii, żeby na tej podstawie analizować jej przebieg w Polsce. 

Niedzielski: Pandemia wrasta, ale wzrasta coraz wolniej

Minister zdrowia powiedział również na konferencji prasowej, że wtorkowy wzrost zakażeń koronawirusem - 19 364 nowych przypadków - "wpisuje się w trend spadku dynamiki" epidemii i oznacza, że "pandemia wrasta, ale wzrasta coraz wolniej". To są sygnały pozytywne - powiedział Niedzielski.

Pojawia się szansa, pojawia się nadzieja na wyhamowanie pandemii, i teraz bardzo wiele zależy od nas, od naszej codziennej postawy, od tego czy będziemy pilnowali tych podstawowych zasad współżycia społecznego, (...) bo chodzi o to, żeby zachować dystans, chodzić w maseczce i oczywiście dezynfekować ręce -
apelował minister zdrowia.

Podkreślił, że ostatnie dane obligują do "postawy jeszcze większej odpowiedzialności". Bo to jest walka, którą wygramy właśnie dzięki naszej postawie, którą możemy wygrać tylko i wyłącznie dzięki wspólnemu poczuciu odpowiedzialności - dodał Niedzielski.