Krajowy Sąd Koleżeński Porozumienia – ten uznawany przez Jarosława Gowina i jego stronników – wykluczył z partii Adama Bielana i Kamila Bortniczuka. Wcześniej wniosek w tej sprawie przyjęło przez aklamację 23 wspierających Gowina członków prezydium zarządu ugrupowania. Bielan i Bortniczuk decyzji o swoim wyrzuceniu z Porozumienia nie uznają. Według stronników tego pierwszego, Jarosław Gowin nie jest już szefem partii, a obowiązki prezesa pełni właśnie Bielan.

Stronnicy Gowina zawieszają Bielana...

Potężny chaos w Porozumieniu utrzymuje się od czwartkowego wieczoru, kiedy to w prawach członków partii zawieszonych zostało czworo działaczy, wśród nich: Adam Bielan.

Jak donosił dziennikarz RMF FM Patryk Michalski, otoczenie Jarosława Gowina uznało, że Bielan był nielojalny, próbował rozbijać partię od środka, a jego wypowiedzi były niezgodne z linią ugrupowania.

...stronnicy Bielana odpowiadają: decyzja jest nieważna

Zdaniem przeciwników wicepremiera, zawieszenie nastąpiło niezgodnie ze statutem partii, a co za tym idzie: decyzja jest nieważna.

"Wielu członków (w tym ja) odmówiło udziału w głosowaniu, ponieważ nie zapewniono jego tajności, a prezydium obradowało w niezgodnym ze statutem składzie. Jestem pewny w 200 procentach, że zawieszenie Adama Bielana jest prawnie bezskuteczne" - pisał na Twitterze Kamil Bortniczuk.

Przeciwnicy Gowina twierdzą, że nie jest już prezesem Porozumienia...

Sprawa rozgrywa się wokół skomplikowanego wewnętrznego konfliktu o przywództwo w ugrupowaniu.

Część członków Porozumienia oskarża Jarosława Gowina o uzurpowanie sobie władzy: według przeciwników wicepremiera, formalnie nie jest on już szefem formacji.

Gowin wybrany został na prezesa na kongresie Polski Razem (to poprzednia nazwa Porozumienia) w 2015 roku, a kadencja szefa partii trwa trzy lata. W 2017 roku, kiedy Polska Razem zmieniała nazwę na Porozumienie, odbył się kolejny kongres partii: według przeciwników wicepremiera, prezesa ugrupowania wówczas nie wybrano, więc kadencja Gowina na stanowisku zakończyła się w 2018 roku.

...większość parlamentarzystów partii udziela Gowinowi "pełnego poparcia"

Zwolennicy Jarosława Gowina przekonują, że to absurdalne oskarżenia, on sam wybrany został na szefa partii w 2017 roku, a kolejne wybory opóźniła pandemia.

"Tak jak we wszystkich innych partiach nowe wybory wewnętrzne zostały przełożone ze względu na pandemię. W identycznej sytuacji jest PiS, Lewica czy PSL, a nikt nie stawia tezy, że któryś z tych liderów przestał pełnić swoją funkcję" - mówił Polskiej Agencji Prasowej polityk z otoczenia Jarosława Gowina.

Dzisiaj po południu na twitterowym koncie Porozumienia pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów formacji, w którym udzielają oni "pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii".

Adam Bielan w rozmowie z Patrykiem Michalskim: To ja pełnię obowiązki prezesa Porozumienia

Po drugiej stronie barykady są Adam Bielan i jego zwolennicy, według których właśnie Bielan jest w tej chwili pełniącym obowiązki prezesa Porozumienia.

Jak podkreślają: zgodnie ze statutem ugrupowania, kiedy wygasa kadencja prezesa, a nowy nie zostaje wybrany, obowiązki szefa formacji przejmuje przewodniczący Konwencji Krajowej.

A tym jest obecnie Adam Bielan.

Dzisiaj w rozmowie z Patrykiem Michalskim Bielan ujawnił, że "rozmawiał już z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim, panem premierem Mateuszem Morawieckim" o współpracy w ramach Zjednoczonej Prawicy i "zadeklarował, że nic się nie zmienia, jeśli chodzi o politykę Porozumienia w tym względzie".

Dopytywany przez naszego dziennikarza, czy to on będzie reprezentował Porozumienie w kontaktach koalicyjnych i weźmie udział w najbliższym spotkaniu Rady Koalicji, Adam Bielan odparł krótko: "Tak, pełnię obowiązki prezesa, więc również reprezentuję partię na zewnątrz".

Wyrzuceni z partii czy nie?

Wieczorem 23 członków prezydium Porozumienia - wspierających Jarosława Gowina - przyjęło przez aklamację wniosek ws. wydalenia Bielana i Kamila Bortniczuka z partii.

Wkrótce potem obu polityków wykluczył z ugrupowania Krajowy Sąd Koleżeński - ten uznawany przez Gowina i jego stronników.

Sami zainteresowani decyzji o swoim wyrzuceniu z Porozumienia nie uznają.

Komentując na Twitterze skierowanie wniosku w tej sprawie do sądu koleżeńskiego, Kamil Bortniczuk podkreślił, że "posiedzenie prezydium zwołuje prezes - obecnie to Adam Bielan", a on "nie zwoływał posiedzenia prezydium".

"W związku z czym to nie może być prawda. Chyba, że statut przestał obowiązywać ;)" - podsumował poseł.