W Wielkiej Brytanii rozpoczęło się publiczne dochodzenie w sprawie wojny w Iraku. Komisja przesłucha dziesiątki świadków, w tym m.in. byłego premiera Tony'ego Blaira. Jej zadaniem będzie dokładne ustalenie okoliczności, w jakich podjęta została decyzja o inwazji na Irak. Zbadany zostanie także przebieg samego konfliktu. Prace komisji trwać będą co najmniej kilka miesięcy.
Pod ostrzałem pytań znajdą się przede wszystkim twórcy kontrowersyjnego raportu, który dowodził, że Irak posiada broń masowego rażenia, a wojska Saddama Husajna potrzebują zaledwie 45 minut, by ich użyć. Już po interwencji na Irak okazało się, że raport całkowicie mijał się z prawdą.
Tony Blair od dawna jest oskarżany o to, że wyolbrzymił domniemane zagrożenie ze strony Iraku, a także o to, że wprowadził parlament w błąd. Wcześniej toczyły się już dwa dochodzenia ws. irackiej wojny, które jednak nie obarczyły rząd Blaira o nadużycia. Żadne z tych śledztw nie przekonało opinii publicznej. Prawie dwie trzecie mieszkanców Wielkiej Brytanii uważa, że w tym konflikcie siły Jej Królewskiej Mości nie powinny brać udziału.