O co najmniej tydzień opóźni się ekspertyza dokumentu znalezionego w butelce we wsi Kurozwęki w Świętokrzyskiem. Dopiero wtedy będzie wiadomo na pewno, czy to rzeczywiście akt kapitulacji Twierdzy Modlin z czasów drugiej wojny światowej. Obrońcy fortecy złożyli broń dokładnie 70 lat temu.

Wyniki opóźniają się, ponieważ odnaleziona niespełna dwa tygodnie temu brązowa butelka po piwie - prawdopodobnie z aktem kapitulacji twierdzy Modlin - jest wciąż badana. W tej chwili jest ona w konserwacji, natomiast trudno powiedzieć, co naprawdę w niej się znajduje - mówi historyk - Marcin Ochman:

Aby przekonać się, co zawiera butelka, eksperci będą musieli odciąć specjalnym laserem jej szyjkę i delikatnie wydobyć ze środka - miejmy nadzieję - historyczny dokument.