Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa w miejscowości Budzisław Górny w Wielkopolsce. Monika Z. została skazana na dziewięć lat więzienia za ugodzenie swojego konkubenta nożem kuchennym w serce. „Słowo przepraszam nie zwróci życia człowiekowi, którego kochałam” – mówiła w sądzie kobieta.

Do zabójstwa Zbigniewa K. doszło pod koniec października ub. roku w miejscowości Budzisław Górny w Wielkopolsce. Monika Z. miała tłumaczyć, że jej partner nadużywał alkoholu, bił ją i wszczynał awantury.

Jak opisywał lokalny portal lm.pl, Monika Z. po wypiciu wina z 45-letnim Zbigniewem K., poszła zrobić do kuchni kanapki. Partner miał ją zajść od tyłu i zachowywać się wulgarnie. Kobieta odwróciła się i uderzyła go nożem kuchennym w klatkę piersiową. Monika Z. próbowała później ratować mężczyznę, zadzwoniła po pogotowie. Niestety, Zbigniew K. zmarł na miejscu. Kobieta podczas zatrzymania przez policję miała ok. 2,5 promila alkoholu w organizmie.

"Nie ma podstaw, aby uznać, że chciała dopuścić do przestępstwa"

W ostatnich słowach przed zamknięciem przewodu sądowego kobieta powiedziała na sali: Słowo przepraszam nie zwróci życia człowiekowi, którego kochałam. Teraz to nie życie, to jest wegetacja. Przyjmę na barki każdą zasądzoną karę.

O zakończeniu procesu i wyroku w tej sprawie poinformowały lokalne media. We wtorek Sąd Okręgowy w Koninie skazał 40-letnią Monikę Z. na 9 lat więzienia. Nakazał jej także zapłatę 20 tys. zł na rzecz ojca Zbigniewa K.

Całokształt okoliczności sprawy, w szczególności podłoże tego przestępstwa, motyw i zachowanie się pokrzywdzonego wskazuje, że możemy przypisać oskarżonej działanie w zamiarze ewentualnym. Nie ma podstaw, aby uznać, że ona chciała dopuścić się tego przestępstwa w tej postaci, że chciała zabić, ale uderzając w klatkę piersiową nożem musiała godzić się na to, że może nastąpić taki skutek, który doprowadzi do śmierci - podkreślał w uzasadnieniu wyroku sędzia Karol Skocki cytowany przez portal lm.pl.

Wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Koninie nie jest prawomocny.