​Szef MSZ Witold Waszczykowski odnosząc się w rozmowie z PAP do reparacji od Niemiec, ocenił, że "kiedy będziemy mieli jasność, co do kwestii prawnej, strat ludzkich, gospodarczych, to trzeba będzie te elementy osadzić w pewnym kontekście bieżącej polityki międzynarodowej, bilateralnej polityki polsko-niemieckiej i to wymaga decyzji daleko wykraczającej poza MSZ".

​Szef MSZ Witold Waszczykowski odnosząc się w rozmowie z PAP do reparacji od Niemiec, ocenił, że "kiedy będziemy mieli jasność, co do kwestii prawnej, strat ludzkich, gospodarczych, to trzeba będzie te elementy osadzić w pewnym kontekście bieżącej polityki międzynarodowej, bilateralnej polityki polsko-niemieckiej i to wymaga decyzji daleko wykraczającej poza MSZ".
Witold Waszczykowski /Jacek Turczyk /PAP

Ministerstwo Spraw Zagranicznych dokonało pewnej kwerendy prawnych aspektów tej sprawy. Ta kwestia od ponad 70 lat jest w relacjach polsko-niemieckich zaniedbana. Jest wiele zawiłości, niejasności, niejednoznacznych decyzji bądź opinii i ta sprawa musi być wyjaśniona, ale w pewnej perspektywie, ponieważ na to potrzeba czasu - powiedział Waszczykowski.

Jak podkreślił, "potrzeba więcej analiz, ponieważ różne decyzje były podejmowane w różnych sytuacjach, np. te z 1953 r. Mieliśmy wtedy do czynienia z zupełnie inną Polską, pytanie, czy suwerenną, czy decyzje były też suwerennie podejmowane w NRD, czy też w obu przypadkach nie podjęto ich pod wpływem dominacji w tej części Europy Związku Sowieckiego".

Według ministra spraw zagranicznych "to są liczne wątpliwości, które mogą prowadzić do pytania, czy taka decyzja w ogóle została podjęta, czy ma jakąś wartość w prawie międzynarodowym?".

Jak ocenił, szef MSZ decyzje podejmowane w 2004 roku "były podjęte przez ówczesne polskie władze w sposób rozbieżny, bo inną decyzję podjął parlament, a inną decyzję rząd premiera (Marka) Belki".

To wymaga wielu ekspertyz prawnych, to wymaga też być może konsultacji międzynarodowych z ekspertami międzynarodowymi, którzy zajmują się prawem międzynarodowym. Być może jakichś rozmów również polsko-niemieckich, ale na poziomie eksperckim, aby sobie wyjaśnić pewne decyzje czy deklaracje podejmowane przez lata w Niemczech. To oczywiście wymaga dużej analizy i oceny strat, bilansu, a to już nie jest sprawa MSZ, takie decyzje muszą podjąć inne instytucje - uważa szef MSZ.

I wreszcie, kiedy będziemy mieli jasność, co do kwestii prawnej, co do kwestii strat ludzkich, gospodarczych i tak dalej, to trzeba będzie te elementy osadzić w pewnym kontekście politycznym, bieżącej polityki międzynarodowej, bilateralnej polityki polsko-niemieckiej i to wymaga decyzji daleko wykraczającej poza MSZ - oświadczył Waszczykowski.

W opublikowanej w poniedziałek na stronie Sejmu ekspertyzie Biura Analiz Sejmowych dot. reparacji wojennych stwierdzono, że zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze. BAS przygotowało opinię na wniosek posła Arkadiusza Mularczyka.

Sprawa reparacji pojawiła się w dyskusji publicznej za sprawą prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który na lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".

W czwartek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że prezydent Andrzej Duda, który tego dnia ma rozmawiać z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem przedstawi mu zapewne stan spraw w kwestii reparacji wojennych. Szczerski przypomniał, że jest w tej sprawie ekspertyza Sejmu, ale nie ma stanowiska rządu, więc "także nie ma żadnych formalnych negocjacji tej kwestii".

(ph)