Policja szuka sprawców dewastacji budynku, w którym znajdują się biura parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie). Na drzwiach i oknach ktoś namalował sprayem wulgarne hasła.

Policja szuka sprawców dewastacji budynku, w którym znajdują się biura parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie). Na drzwiach i oknach ktoś namalował sprayem wulgarne hasła.
Zdj. ilustracyjne / Tomasz Gzell /PAP

W niedzielę rano otrzymaliśmy zgłoszenie, że na budynku przy ul. Francuskiej zostały naniesione sprayem wulgarne napisy - relacjonowała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z komendy policji w Białej Podlaskiej. Zostały wykonane oględziny, zabezpieczyliśmy zapisy monitoringu, ustalamy wszystkie okoliczności, szukamy sprawców - dodała.

W budynku znajduje się biuro poselskie Jacka Sasina i senatorskie Grzegorza Biereckiego. Portal wPolityce, który pierwszy napisał o zdarzeniu, zamieścił zdjęcia budynku. Widać na nich wypisane na drzwiach i oknach hasła, m.in. "Wolność dla kobiet", "J...ć PiS", "PiS wam w d...ę".

Senator Grzegorz Bierecki powiedział portalowi wPolityce, że oczekuje aby poseł KO Riad Haidar i prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk potępili i powstrzymali taki wandalizm. Oczekuję, że poseł Riad Haidar oraz prezydent miasta potępią akt wandalizmu. Doszło do tego już drugi raz. Niech prezydent i poseł, którzy przecież popierają manifestacje Strajku Kobiet, powstrzymają działania wandali - powiedział Bierecki.

Kolejny taki incydent

Wulgarne napisy pojawiły się na tym budynku również w październiku ubiegłego roku podczas protestów Strajku Kobiet. Policja nadal poszukuje osób, które je wykonały. Czynności nadal są prowadzone, nikt nie usłyszał zarzutów - powiedziała Salczyńska-Pyrchla.