Miało być słońce, piękne góry i gościnni górale... A są korki, jeszcze raz korki i ogromne kolejki. Prawdopodobnie właśnie tak kojarzyć się będzie tegoroczny sierpień turystom, wypoczywającym pod Tatrami. Tydzień temu na Giewont ustawiła się kilkugodzinna kolejka, a na zablokowanej drodze do Morskiego Oka dochodziło do rękoczynów.

Dzisiaj na szczęście nie jest tak źle. Oczywiście przed wjazdem do Zakopanego utworzył się kilkukilometrowy korek, ale to już nikogo nie dziwi. Zatory pojawiły się także na głównych ulicach miasta, jednak górale twierdzą, że to w gruncie rzeczy pożyteczne zjawisko… Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Pałahickiego: