Miejski autobus zapalił się w Gdańsku. Ogień pojawił się w komorze silnika. Wnętrze pojazdu wypełnił gęsty, gryzący dym. Nikomu nic się nie stało. Nie znane są na razie przyczyny pożaru. Do identycznego zdarzenia doszło dzisiaj w Warszawie. ITD stwierdziła, że aż jedna trzecia autobusów jeżdżących po Warszawie jest w tak fatalnym stanie technicznym, że nie powinna opuszczać zajezdni.

Pojazd zaczął się palić na warszawskiej Pradze na wiadukcie w stronę Rembertowa. Nikomu nic się nie stało. Spłonął jedynie silnik. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Ogień pojawił się w komorze silnika. Pasażerowie szybko ewakuowali się z pojazdu. Kierowca najpierw sam próbował gasić pożar, został on jednak opanowany dopiero przez strażaków. Tym razem palił się nie Solaris, a stary Jelcz.

To już drugi płonący pojazd w Warszawie w tym miesiącu. Na zły stan autobusów od dawna narzekają kierowcy: Stan techniczny jest kiepski. Tych nowych to jeszcze tak, ale tymi starymi Ikarusami to już strach jeździć. Po wczorajszej, niezapowiedzianej kontroli Inspekcji Transportu Drogowego okazało się, że co trzeci skontrolowany autobus był w tak fatalnym stanie, że trzeba było zatrzymać aż 12 dowodów rejestracyjnych.