Koniec świetnej sytuacji finansowej stołecznego samorządu. Na zmianie zasad podatkowych miasto do 2013 roku straci równowartość budowy II linii metra - pisze "Życie Warszawy".

Po raz pierwszy od lat prognozy nie są optymistyczne. Koniec tłustych lat, kiedy w grudniu w kasie zostawały setki milionów nadwyżki. Choć ekonomiści oceniają, że sytuacja gospodarcza kraju w kolejnych latach nadal będzie sprzyjająca, do budżetu Warszawy będzie wpływać drastycznie mniej pieniędzy. Dlaczego?

Największy wpływ będzie miała zmiana w podatkach - przewidują urzędnicy. Z powodu reformowania PIT, ubytek dochodów Warszawy w 2009 r. wyniesie 740 mln zł; zmiana skali

podatkowej spowoduje spadek o ok. 510 mln zł., a podwyższona ulga dla dzieci zmniejszy dochody o ok. 230 mln zł. Łączne negatywne skutki zmian w podatku dochodowym szacuje się na 5,77 mld zł do 2013 r.

Prezydenci największych miast planują wspólnie wystąpić do rządu o jakąś formę rekompensaty za utracone dochody. Ale szanse, że coś uzyskają, są marne. Już raz Związek Miast Polskich apelował do rządu o zawieszenie płacenia tzw. janosikowego przez najbogatsze samorządy, przynajmniej na czas przygotowań do Euro 2012. Bez odzewu.

A tymczasem za rok Warszawa będzie musiała wpłacić do państwowej kasy rekordowo wysokie „janosikowe” - ponad miliard złotych! W tym roku jest to ok. 600 mln zł.