Strażacy i policjanci w drugim dniu poszukiwań znaleźli ciało 14-latka, który wczoraj późnym popołudniem zaginął na jeziorze Otomińskim koło Gdańska. Nastolatka poszukiwało kilkunastu funkcjonariuszy.

Strażacy i policjanci przeczesywali dziś niewielką, ale dość głęboką zatokę jeziora Otomińskiego. Ciało znajdowało się 40 metrów od brzegu, kilka metrów pod taflą wody. Wcześniej funkcjonariusze przeszukali brzegi akwenu: w większości była to leśna i trudno dostępna okolica. Gimnazjalista z Gdańska zaginął, kiedy razem z dwójką kolegów chciał przepłynąć z jednego brzegu jeziora na drugi.

Jak poinformował reportera RMF FM Robert Nowicki z Policji w Pruszczu Gdańskim, wczoraj nad brzegiem jeziora przebywała grupa sześciu młodych ludzi. Trzy osoby zostały na brzegu, a trójka chłopców postanowiła przepłynąć jezioro. Byli w wieku od 13 do 18 lat. Jeden z nich, 14-latek, nie dotarł niestety z jednego brzegu na drugi. Koledzy próbowali szukać sami, ale bezskutecznie.

Zaalarmowane służby miały problemy z dostaniem się na miejsce wypadku, bo jezioro położone jest w głębi lasu. Już wczoraj akwen przeczesywali nurkowie ze specjalnej grupy wodno-poszukiwawczej z Gdańska. Dziś po godzinie 9 wznowiono poszukiwania. Niestety, po ponad dwóch godzinach zakończyły się one znalezieniem ciała nastolatka.