Administracja USA dała do zrozumienia, że liczy na pozostanie wojsk polskich w Iraku tak długo, aż operacja stabilizacyjna w tym kraju zostanie zakończona i że Polska nie będzie wyznaczać granicznej daty ich wycofania.

Nie mamy powodu wątpić i w pełni wierzymy, że Polska jest nieugięcie oddana misji, która pomaga zapewnić stabilizację Iraku (...) i że to zobowiązanie nie wynika z kalendarza. Innymi słowy, że Polska będzie w niej uczestniczyć dopóty, dopóki misja zostanie wykonana i że to właśnie zadecyduje o jej zaangażowaniu, a nie jakaś arbitralna data w kalendarzu - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Adam Ereli.

Była to odpowiedź na zadane mu na konferencji prasowej pytanie, jak rząd USA rozumie sprzeczne wypowiedzi polskich przywódców z początku tego tygodnia na temat redukcji i ewentualnego wycofania wojsk z Iraku.