Ministerstwo Zdrowia postanowiło jeszcze raz skontrolować działanie Urzędu Rejestracji Leków. To o tyle dziwne, że kontrola w tym urzędzie ostatnio dopiero co się skończyła.

To właśnie pracownicy Urzędu Rejestracji Leków decydują o być albo nie być poszczególnych leków w Polsce. Na ogół decyzję o rejestracji powinni podejmować w ciągu 3 miesięcy. Ale są też wyjątki.

Mamy takie przypadki po parę lat czekających na decyzję i są też takie, które są zgłoszone w kwietniu, na wiosnę tego roku, a więc stosunkowo niedawno - mówi wiceminister zdrowia.

Jak dodaje Rafał Niżankowski, urzędnicy tłumaczą się brakiem czasu i zbyt małą liczbą pracowników. Tyle tylko, że firma, której lek od razu jest rejestrowany może liczyć na natychmiastowe zyski. A drugiej nie pozostaje nic innego, jak czekać.