Tragedia w Broszkowicach koło Oświęcimia w Małopolsce. Od wczoraj kilkudziesięciu strażaków, policjantów oraz płetwonurkowie szukają 18-letniego ucznia technikum, który ratując swoją koleżankę skoczył do rzeki. Dziewczyna przeżyła , niestety chłopaka do tej pory nie udało się odnaleźć.

Uczniowie technikum i liceum wspólnie zorganizowali imprezę, ognisko. Na tą imprezę przyszła dziewczyna z chłopakiem. Przechodzili przez betonową kładkę na rzece. W którymś momencie dziewczyna się poślizgnęła i wpadła. Chłopak jej pomógł, wyciągnął ją na brzeg, ale w tym momencie zachwiał się i sam wpadł. Od tego momentu ślad o nim zaginął - mówił inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji:

Poszukiwania mają być prowadzone do późnego wieczora.