Nie jesteś w stanie spłacać długów? Wpadłeś w pętlę kredytową nie z własnej winy? Od wtorku będziesz mógł ogłosić upadłość. Nowe przepisy mają być furtką do nowego życia dla tych, którzy nie radzą sobie ze spłatą rat, odsetek i odsetek od odsetek.

Po ogłoszeniu przez sąd upadłości konsumenckiej odsetki od zaległych opłat przestają być naliczane, a dług rozłożony na raty. Na ulgowe traktowanie nie mogą liczyć jednak te osoby, które lekkomyślnie nabrały pożyczek.

Upadłość konsumencka to rozwiązanie dla tych, którzy naprawdę stoją pod ścianą, a ich kłopoty finansowe wynikają z przyczyn losowych. Na przykład ktoś uległ wypadkowi i nie może pracować, a zobowiązania cały czas rosną - mówi prawniczka Patrycja Rogowska-Tomaszycka.

O tym, czy winien jest los, czy zbyt lekkomyślny kredytobiorca, będzie decydował sąd. Gdy sąd zgodzi się na upadłość, zacznie wyprzedawać majątek dłużnika. Może on stracić praktycznie wszystko, także mieszkanie. Będzie miał zapewnienie tylko środki na wynajęcie jakiegoś innego lokum przez rok. Tak restrykcyjne warunki mają być skuteczną barierą dla kredytowych oszustów. Pozostaje tylko pytanie, czy nie będą zbyt restrykcyjne dla tych, którzy popadli w prawdziwe tarapaty. Posłuchaj relacji dziennikarki redakcji ekonomicznej RMF FM Agnieszki Witkowicz: