Były prezydent Aleksander Kwaśniewski od wczoraj jest oficjalnym kandydatem Lewicy i Demokratów na premiera. Wspiera też kampanię wyborczą tego ugrupowania. Czy to, co wydarzyło się na Ukrainie zaszkodzi LiD-owi?

Polscy wyborcy udowodnili już wielokrotnie, że co jak co, ale akurat używanie a nawet nadużywanie alkoholu nie jest tym, co w politykach przeszkadza im najbardziej.

Kwaśniewskiemu zataczanie się w Charkowie, wsiadanie do bagażnika samochodu wybaczyli, wybierając go na drugą kadencję. Także i tym razem nie będą pewnie szczególnie pamiętliwi.

Nie sposób jednak nie dostrzec, że były prezydent zamiast przynosić chwałę i popularność przysparza na razie Lewicy i Demokratom kłopotów i okazji do nerwowych tłumaczeń.