Wstępny projekt nowej konstytucji europejskiej i kwestie broni masowego rażenia zaprzątają uwagę liderów państw Unii Europejskiej i 10 krajów kandydujących do Wspólnoty. Przywódcy zebrali się w greckim Porto Carras koło Salonik, gdzie drugi dzień trwa szczyt UE.

Projekt nowej unijnej konstytucji przewiduje powołanie prezydenta Rady Europejskiej oraz szefa europejskiej dyplomacji.

Dla mniejszych krajów, takich jak Polska, nowa konstytucja oznacza jednak niekorzystne zmiany w porównaniu z ustaleniami na szczycie w Nicei w 2000 roku.

Siłę głosu uzależniono by ściśle od liczby ludności państw.

Byłaby to zmiana na niekorzyść średnich państw, takich jak Polska i Hiszpania, wzmacniałaby za to pozycję krajów dużych, jak Niemcy i Francja. Delegacja naszego kraju zapowiedziała twardą walkę o poprawę tych warunków, ale nie wiadomo, czy to się powiedzie.

Czy łatwo będzie zmienić niekorzystny dla Polski układ głosów, o tym w relacji specjalnej wysłanniczki RMF do Porto Carras, Katarzyny Szymańskiej-Borginon:

Dodajmy, że Polska chce też zapisu o Bogu i chrześcijaństwie w preambule europejskiej konstytucji.

Szczytowi pod Salonikami towarzyszą szczególne środki bezpieczeństwa ze względu na "antyszczyt" w Salonikach tysięcy antyglobalistów. Ok. 10 tys. z nich zamierza pojechać samochodami do Neos Marmaras, miejscowości odległej o zaledwie 2 km od "strefy bezpieczeństwa", utworzonej wokół kompleksu hotelowego, gdzie toczą się obrady szczytu UE.

14:40