Porozumienie między Polską a Niemcami w sprawie europejskiej konstytucji będzie bardzo trudne. To wniosek płynący z wypowiedzi szefów obu rządów - polskiego i niemieckiego - którzy spotkali się na konsultacjach w niemieckich Gelsenkirchen.

Trudno będzie przekonać Niemców do przyjęcia postanowień traktatu z Nicei. Jak podkreślał dziś kanclerz Gerhard Schröder pole manewru w sprawie europejskiej konstytucji, a zwłaszcza w sprawie liczby deputowanych w Parlamencie Europejskim, jest bardzo małe. Dodał jednak, że trzeba rozmawiać.

Jestem przekonany, że to od liczby mieszkańców powinna zależeć liczba deputowanych w Europejskim Parlamencie - mówił szef niemieckiego rządu. Niemcy zawsze reprezentowali takie stanowisko, nawet w trakcie szczytu w Nicei. Rozwiązanie w postaci podwójnej większości ma swój sens. Jeżeli kraje o mniejszej liczbie ludności przegłosowałyby kraje o większej liczbie ludności, np. w kwestiach finansowych, to dla krajów takich jak Niemcy, które są płatnikami netto, byłby to poważny problem - uzasadniał Schröder.