Zarzut uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej i popełnienia przestępstw gospodarczych, związanych z wyrządzeniem szkody w mieniu Wisły Kraków SA, usłyszała była prezes spółki Marzena S. Zarzuty - jak poinformowała Prokuratura Krajowa - usłyszeli również m.in. były wiceprezes Wisły i były przewodniczący rady nadzorczej spółki.

Prokuratura Regionalna w Poznaniu nadzoruje śledztwo dot. nadużycia udzielonych uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Wisły Kraków SA oraz wyrządzenia poprzez to znacznej szkody majątkowej w mieniu spółki. Postępowanie dotyczy również spłacania jedynie niektórych wierzycieli w czasie, gdy Wiśle groziła upadłość, i działania w ten sposób na szkodę pozostałych. Ponadto śledczy badają sprawę niezłożenia w odpowiednim czasie wniosku o upadłość Wisły Kraków SA.

We wtorek funkcjonariusze CBŚP zatrzymali cztery osoby, wchodzące w przeszłości w skład zarządu i rady nadzorczej spółki "oraz powiązane ze środowiskiem kibicowskim klubu". Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, gdzie ogłoszono im zarzuty.

Marzena S. usłyszała zarzut uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, a także popełnienia przestępstw gospodarczych związanych z wyrządzeniem szkody w mieniu Wisły Kraków SA w łącznej kwocie niemal 7,3 mln zł oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania szkody majątkowej w wysokości prawie 2,6 mln zł: chodziło o zawarcie niekorzystnych umów na realizację usług na rzecz klubu, m.in. z podmiotem reprezentowanym przez Annę M.-Z.

Prokuratura Krajowa podała ponadto, że zarzuty dotyczą także zaniechania wypłat wynagrodzeń zawodnikom klubu, co skutkowało rozwiązaniem kontraktów i stratą finansową dla spółki.

Chodzi również o przywłaszczenie 824 tys. złotych i doprowadzenie do przyznania członkom zarządu spółki znacznie zawyżonych wynagrodzeń: dwie osoby - jak podaje PK - otrzymały z tego tytułu od sierpnia 2017 do sierpnia 2018 roku ponad 1,3 mln zł.

Byłemu wiceprezesowi spółki i byłemu członkowi jej rady nadzorczej Robertowi S. oraz wspomnianej już Annie M.-Z. - żonie Grzegorza Z., współkierującego grupą kibiców Wisły - prokurator przedstawił zarzuty uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej i udziału w przywłaszczeniu ponad 824 tys. zł z tytułu zawarcia fikcyjnej umowy sponsoringowej.

Zarzut ogłoszony byłemu przewodniczącemu rady nadzorczej Tadeuszowi C. dotyczy natomiast m.in. - jak podaje prokuratura - doprowadzenia do wydania uchwały rady, "na podstawie której radykalnie zwiększono wysokość wynagrodzenia dla osób reprezentujących Zarząd Klubu Wisła S.A.". Onet w dzisiejszym artykule skupia się właśnie na postaci byłego wiceprzewodniczącego rady nadzorczej Wisły. Spośród zatrzymanych to on był najdłużej związany z klubem. Działał w nim od lat 70. XX wieku. "C. był także pracownikiem służby zagranicznej PRL. Pracował jako sekretarz ambasady w Moskwie, a do tego był na misjach w Kuala Lumpur czy Brukseli oraz sprawował funkcję konsula generalnego w Chicago" - podaje Onet.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.