Blisko co dziewiąty skontrolowany przez ITD gimbus i autobus szkolny miał zatrzymany dowód rejestracyjny. Od początku tego roku szkolnego Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała 1300 pojazdów.

Kontrole prowadzone są wyrywkowo oraz na prośbę rodziców, dyrektorów szkół, czy władz samorządowych. Inspektorzy sprawdzają przede wszystkim stan techniczny pojazdów, uprawnienia oraz trzeźwość kierowców. Blisko 140 kontroli zakończyło się zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych z powodu złego stanu technicznego. W 50 przypadkach inspektorzy zakazali dalszej jazdy.

Na kierowców zostało nałożonych 85 mandatów m.in. za braki w dokumentacji, niespełnienie wymogów niezbędnych do przewozu osób czy nieprawidłowe oznakowanie pojazdu przewożącego dzieci. Na szczęście kontrolerzy ITD nie zatrzymali żadnego kierowcy pod wpływem alkoholu.

We wrześniu ubiegłego roku na 1180 skontrolowanych autobusów szkolnych i gimbusów inspektorzy zatrzymali 140 dowodów rejestracyjnych, z czego w 23 pojazdy otrzymały bezwzględny zakaz dalszej jazdy. Na kierowców zostało nałożonych 110 mandatów.

Najwięcej pojazdów inspektorzy skontrolowali na terenie województw: podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, dolnośląskiego i lubelskiego. Najwięcej procentowo dowodów rejestracyjnych zatrzymali na terenie województwa dolnośląskiego (24 proc.), świętokrzyskiego (21 proc.), kujawsko-pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego (20 proc.). W tym ostatnim województwie aż 26 pojazdów otrzymało zakaz dalszej jazdy.

Gdzie jest najlepiej?

Najmniej procentowo dowodów rejestracyjnych zatrzymano w województwie wielkopolskim, lubuskim i śląskim. W województwie łódzkim inspektorzy nie zatrzymali żadnego dowodu rejestracyjnego. Dokumenty były zatrzymywane m.in. za nieszczelny układ hamulcowy, wycieki płynów eksploatacyjnych, zbyt zużyty bieżnik opon, niesprawne oświetlenie, korozję czy brak ważnych badań technicznych.

Gimbusy i autobusy szkolne są w gorszym stanie technicznym niż autokary przewożące dzieci na wypoczynek zimowy oraz letni. W przypadku autokarów wycieczkowych inspektorzy zatrzymują dowody rejestracyjne średnio podczas co dwudziestej kontroli, zaś w przypadku gimbusów i autobusów szkolnych średnio podczas co dziewiątej kontroli.