W listopadzie, czyli na półmetku kadencji parlamentu, premier Donald Tusk zamierza przedstawić nowe kierunki polityki rządu po kryzysie oraz zmiany w gabinecie. "Wymaga to takiego nowego otwarcia" - podkreślił w Sejmie. Odciął się natomiast od spekulacji o możliwym odwołaniu ministra finansów Jacka Rostowskiego.

W listopadzie podejmę decyzje dotyczące tego nowego kierunku polityki po kryzysie, uważałem za celowe powiadomienie opinii publicznej, że według naszych przewidywań, badań, obliczeń ten czas kryzysu europejskiego, który u nas oznaczał spowolnienie, a nie recesję (...), się kończy. Wymaga to takiego nowego otwarcia - powiedział Tusk. Mniej więcej na półmetku tej kadencji, co oznacza listopad, zaproponuję nowe rozwiązania, w tym także zmiany w rządzie, jak będę z tym ostatecznie gotowy, poinformuję państwa - podkreślił szef rządu.

Wczoraj Reuters napisał o możliwej dymisji ministra finansów Jacka Rostowskiego. Agencja podała, że premier spotkał się już z trzema potencjalnymi kandydatami, którzy mogliby go zastąpić. Uporczywe dymisjonowanie ministra Rostowskiego przez agencje prasowe czy przez niektóre redakcje, zawsze z powoływaniem się na źródła anonimowe, uważam za nieprofesjonalne, a powiem szczerze, jak się powtarza to po raz kolejny, za wręcz nieprzyzwoite - odpowiedział Tusk na pytanie o ewentualną dymisję Rostowskiego.

Rozumiem państwa ciekawość, ale źle się czuje jako komentator plotek - dodał premier. Co się dzieje takiego, że ministra Rostowskiego dymisjonujecie raz na dwa, trzy tygodnie? - pytał dziennikarzy Tusk.

Szef resortu finansów wziął dzisiaj udział w Sejmie w debacie nad projektem budżetu na 2014 rok.

(MRod)