"Rozumiem, że sytuacja znowu jest bardzo poważna potencjalnie i niespodziewana. Ostrzeżeniem jest to, co się dzieje w Warszawie, ale rozumiem, że możemy się spodziewać znacznie poważniejszych zdarzeń" - powiedział Donald Tusk po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

W poniedziałek nad Warszawą przeszła gwałtowna ulewa. Wystarczyło kilkanaście minut deszczu a studzienki kanalizacyjne nie nadążały z przyjmowaniem wody. Intensywne opady sparaliżowały stolicę: kierowcy stali w korkach a na ulicach zalegała woda.

Niestety, w ciągu najbliższych 36 godzin na terenie 11 województw przewidywane są ulewne deszcze, miejscami nawet do 150 mm. Według szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa nadbryg. Janusza Skulicha, intensywne opady mogą doprowadzić do lokalnych podtopień i dużego przyboru wody w rzekach. Może to doprowadzić do sytuacji podobnej do tej, którą przerabialiśmy dwa tygodnie temu. Tym razem w dorzeczu Odry, a być może i na Wiśle - powiedział Skulich. 

Znowu ulewy

We wtorek i w środę najwięcej deszczu spadnie w południowo-zachodniej i południowej części Polski. Ulewne deszcze, miejscami nawet do 150 mm w ciągu 36 godzin, są przewidywane w województwach: lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim, łódzkim i mazowieckim. Średnia miesięczna suma opadów dla maja dla tych województw wynosi 50-70 mm - podało RCB.

W województwie dolnośląskim opady deszczu będą największe - mogą wynieść ok. 70 mm. W województwach: śląskim, małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim mogą one sięgnąć 50 mm. Nieco mniej deszczu, do 40 mm, spadnie w województwach: lubuskim, wielkopolskim, opolskim, łódzkim oraz mazowieckim.

W województwach: śląskim, opolskim, dolnośląskim, lubuskim i wielkopolskim obowiązują już wydane przez IMGW ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego, najwyższego stopnia. W regionach tych spodziewane są gwałtowne wzrosty stanów wody z przekroczeniem stanów ostrzegawczych, a lokalnie także alarmowych.

(ug)