Dwie godziny trwało tajne spotkanie liderów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie ujawniono nawet, gdzie rozmawiano.

Koalicyjnym liderom udało się zapaść pod ziemię. Jeśli wierzyć posłom, o miejscu spotkania Donald Tusk i Waldemar Pawlak nie powiedzieli nawet najbliższym współpracownikom. Do wieczora trzymali w napięciu negocjatorów, którzy mieli czekać pod telefonem i w miarę potrzeby jechać na rozmowy.

Jak ujawnił poseł ludowców Eugeniusz Grzeszczak, we wtorek mamy poznać szczegóły ustaleń.