Nie żyje 11-latek, który został ranny po zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem. Do tego tragicznego wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Dziękonie niedaleko Moniek na Podlasiu.

Życiu pozostałych dwóch osób rannych w wypadku nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Przypomnijmy, że do szpitala trafiły trzy osoby, pasażerowie auta: kobieta oraz jej dwaj synowie w wieku 16 i 11 lat. Kierowcy, który nie zdążył przejechać przed pociągiem, nic się nie stało.

Lokomotywa ciągnąca skład relacji Grodno-Ełk uderzyła w tył samochodu, gdzie siedział najmłodszy chłopiec. Dziecko zmarło w szpitalu. Zarówno ruch kolejowy jak i drogowy w miejscu wypadku odbywa się już normalnie.

(mal)