Tragedia nad wodą w Kałuszynie na Mazowszu. Nie żyje 9-letni chłopiec, który kąpał się na strzeżonym kąpielisku Karczunek.

Dziecko było nad wodą z ojcem. Kąpało się w wydzielonym brodziku. Kąpieliska strzegło dwóch ratowników. Teraz policja będzie wyjaśniać, w jaki sposób doszło do tej tragedii.

Wiadomo, że ojciec chciał, by chłopiec wyszedł z wody, a gdy doszedł do koca na brzegu zauważył, że nie ma z nim dziecka. Rozpoczęto poszukiwania, które trwały kilkadziesiąt minut. Na miejsce wezwano policję i straż pożarną. 9-latka odnaleziono pod wodą. Trafił do szpitala, gdzie lekarze dłuższy czas prowadzili reanimację. Niestety bez rezultatu.

W sobotę doszło też do tragedii nad morzem przy niestrzeżonej plaży w Babich Dołach w Gdyni. Utonęło dwóch 30-latków. Według ustaleń policji, jeden z nich próbował uratować kolegę! Z wody wyciągnął ich kolejny plażowicz.

Z kolei w Dunajcu w okolicach Wesołowa w Małopolsce płetwonurkowie znaleźli ciało jednego z dwóch poszukiwanych w rzece młodych mężczyzn. To 18-stolatek. Najpewniej jutro będą kontynuowane poszukiwania drugiego mężczyzny, który - jak wynika z zeznań świadków - kąpał się rzece i został prawdopodobnie porwany przez jej nurt.

Upały nie odpuszczają. Apel o zdrowy rozsądek

Eksperci apelują, by w czasie trwających upałów szczególnie zachować ostrożność nad wodą. Przypominamy, że alkohol, wysoka temperatura i woda to okoliczności sprzyjające temu, żeby doszło do nieszczęścia - zaapelował Witold Skomra z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB).

Przypomniał, że na początku tegorocznego sezonu upałów zaledwie w jeden weekend zginęło prawie 40 osób. Według RCB w tym roku (od 1 kwietnia) utonęło w Polsce ponad 200 osób.

(mal)