Na dwa lata więzienia skazał opolski sąd okręgowy tureckiego kierowcę za spowodowanie wypadku, w którym zginęły trzy osoby. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Kierowca wjechał tirem w stojący samochód osobowy i wgniótł go pod innego tira.

Wyrok jest nieprawomocny. Erdas B. przebywa w Areszcie Śledczym w Opolu. Do tej pory nie był karany.

41-letniego Erdasa B. oskarżono o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. W trakcie śledztwa ustalono, że oskarżony doprowadził do wypadku, naruszając nieumyślnie zasady bezpieczeństwa, bo nie zachował należytej ostrożności i niewłaściwie obserwował drogę przed pojazdem. Nie starał się też ominąć stojących pojazdów i zbyt późno rozpoczął hamowanie.

Śledczy uznali też, że na skutek zderzenia zagrożone było życie i zdrowie kierowców tirów, poprzedzających samochód osobowy. Istniała groźba wybuchu pożaru i eksplozji paliwa w pojazdach.

Jak poinformowała Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu, prokuratura domagała się kary 5 lat więzienia. Przestępstwo to jest zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Sąd, wymierzając karę dwóch lat, wziął pod uwagę m.in. fakt, że mąż i zięć trzech ofiar wypadku przyjął przeprosiny tureckiego kierowcy. Sędzia uznał jednak, że odpowiedzialność zawodowego kierowcy, który prowadzi kilkudziesięciotonowy samochód, musi być większa i nie ma podstaw do wymierzenia kary w zawieszeniu.

Akt oskarżenia w tej sprawie w kwietniu skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa w Oleśnie. Proces ruszył na początku czerwca. Sędzia wyłączył jawność rozprawy ze względu na drastyczny charakter wypadku drogowego.

Wypadek wydarzył się na drodze krajowej nr 11

Do wypadku doszło 18 października 2012 r. na drodze krajowej nr 11 między Olesnem a Kluczborkiem. Kierujący ciężarowym volvo Erdas B. uderzył w tył volkswagena passata, który stał na remontowanym odcinku drogi i czekał na zmianę świateł. W wyniku uderzenia samochód osobowy został wepchnięty pod naczepę stojącego przed nim innego tira, który z kolei uderzył w poprzedzającą go jeszcze jedną ciężarówkę marki MAN. W wypadku zginęły na miejscu trzy dorosłe osoby, a 5-letnia dziewczynka doznała zagrażających życiu obrażeń ciała.