Rozpowszechniał pornografię dziecięcą i... wyszedł z aresztu, bo podczas przesłuchania nie było adwokata. Sąd uchylił areszt wobec wykładowcy jednej ze szkół wyższych w Gorzowie Wielkopolskim. Maciej S. jest podejrzany o posiadanie i rozpowszechnianie materiałów pornograficznych z udziałem małoletnich i zwierząt.

Sąd uznał, że w sprawie naruszono prawo do obrony – podczas przesłuchania nie było adwokata – i w tej sytuacji skierował wniosek prokuratury do ponownego rozpatrzenia.

46-letni Maciej S. przebywał w areszcie od początku marca. Decyzją sądu trafił tam na miesiąc; pod koniec marca na wniosek prokuratury okres ten przedłużono na kolejne trzy miesiące.

Mężczyznę zatrzymano w lutym w ramach międzynarodowej operacji wymierzonej przeciw dystrybutorom i producentom dziecięcej pornografii. W Polsce zatrzymano w sumie kilkanaście osób. Posiadanie pornografii dziecięcej jest karalne; grozi za nie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Za rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15. roku życia można otrzymać karę nawet 8 lat.