Policjanci oraz ochroniarze Instytutu Języka Polskiego PAN w Krakowie obezwładnili szaleńca, który strzelał ze śrutowej broni na terenie instytutu. Mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków.

Wszystko rozegrało się około godziny 10 rano. Od razu po wejściu do budynku 26-latek zaczął krzyczeć, że wszystkich zabije.

Po chwili zaczął strzelać - na szczęście nie była to broń ostra. Mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Po zatrzymaniu znaleziono przy nim marihuanę oraz biały proszek, prawdopodobnie amfetaminę. Na razie nie wiadomo, co było powodem ataku.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, mężczyzna był już wcześniej karany za kradzieże i włamania.

(abs)