Prezydent Andrzej Duda podpisze dziś rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Od chwili publikacji będzie on obowiązywał w 183 miejscowościach w pasie 3 km od granicy z Białorusią. Nastąpi to najpóźniej do jutra.

Prezydent Duda dziś podpisze rozporządzenie rządu o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na pograniczu polsko-białoruskim. Od razu też prześle dokument do Sejmu. Ten zbierze się w poniedziałek o godzinie 16:00.

Stan wyjątkowy zacznie obowiązywać niezależnie od decyzji posłów - od publikacji rozporządzenia, czyli najpóźniej od jutra. Od tego momentu na terenach przygranicznych nie będą mogły przebywać osoby postronne - przypomina reporter RMF FM Roch Kowalski.

Na początek stan wyjątkowy potrwa 30 dni.

Stan wyjątkowy - dlaczego zostaje wprowadzony?

"Boimy się prowokacji z udziałem białoruskiego i rosyjskiego wojska". W ten sposób polskie władze tłumaczą powody wprowadzenia na naszej wschodniej granicy stanu wyjątkowego.

Wiele zagranicznych rządów prosi o wyjaśnienie - twierdzi dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda - a Warszawa odpowiada, że wcale nie chodzi o kilkudziesięciu uchodźców, a głównie o rosyjską armię.

10 września tuż przy naszej granicy ruszają na terenie Białorusi rosyjskie ćwiczenia wojskowe Zapad. Rząd obawia się związanych z tym prowokacji.

Stan wyjątkowy - co to oznacza

Zgodnie z przepisami, na terenie objętym stanem wyjątkowym zostanie zawieszone prawo do organizowania i przeprowadzania zgromadzeń, imprez masowych oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi.

Każdy dorosły przebywający w miejscu publicznym, będzie musiał mieć przy sobie dowód osobisty lub inny dokument stwierdzający tożsamość. Uczniowie, którzy nie ukończyli 18 lat, będą musieli mieć przy sobie legitymacje szkolne.

Jak to będzie wyglądać w praktyce? Wstęp na terenie objętym stanem wyjątkowym będą miały niemal wyłącznie osoby tam mieszkające lub pracujące.

Policjanci i żołnierze będą prosili o okazanie dowodu osobistego i będą weryfikować w państwowych bazach adresy zamieszkania lub zameldowania. Jeżeli kogoś w takiej bazie nie ma, to powinien zadbać o stosowne zaświadczenie. Takie zaświadczenie będzie wymagane także od osób, które są zatrudnione na terenie objętym stanem wyjątkowym.