W Sopocie rusza przebudowa dworca kolejowego. Straszący budynek PKP zmienić ma inwestycja na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego. Za swoje grunty Sopot w zamian dostać ma dwa nowe place i przebudowany układ drogowy.

W związku z inwestycją pasażerów czeka sporo zmian. Stary budynek dworca - z ich punktu widzenia - przestał już istnieć. Bilety na wszystkie połączenia dalekobieżne można od dziś kupować tylko przy ulicy Marynarzy. Postawiono tam specjalne kontenery, w których przez kilkanaście miesięcy będzie działać tymczasowa kasa biletowa. Dla większości pasażerów oznacza to dłuższą o kilkaset metrów drogę do kas. To będą jedyne kasy biletowe na najbliższe półtora roku. Zakładamy, że w ciągu półtora roku inwestycja zostanie zakończona. Zgodnie z zapisami umowy inwestor ma czas do końca grudnia 2014 roku, jednak deklaruje, że wcześniej budowę ukończy wcześniej - mówi Anna Dyksińska z Urzędu Miasta w Sopocie.

Na perony można się jeszcze dostać od strony ulicy Chopina, ale sposób dojścia do nich będzie się zmieniał - w zależności od postępu prac. Informacji o tym jak trafić na peron pasażerowie powinni szukać na żółtych tablicach informacyjnych. 

Teren inwestycji od poniedziałkowego południa jest już wygradzany. W związku z tym zmiany dotkną także kierowców. Od dziś zamknięta dla ruchu jest ulica Dworcowa. Znika także część miejsc parkingowych, przy ulicy Kościuszki. W ich miejscu funkcjonować ma postój taksówek - tak by pasażerowie wysiadający z pociągów mieli możliwość złapania transportu w bezpośredniej okolicy stacji Sopot.

Po remoncie okolice dworca zyskać mają przede wszystkim podziemny parking na 240 samochodów. Sopot "dostać" ma też dwa nowe, miejskie place. Na kolejowych terenach stanie natomiast nowa hala dworcowa, kameralne centrum handlowe i hotel. Cała inwestycja szacowana jest na około 100 milionów złotych. Wszystkie zobowiązania wziął na siebie inwestor. To on ponosi odpowiedzialność za inwestycję - finansową również. Miasto nie wyłoży na nią ani złotówki. Miasto daje teren, dostaje dwa place i przebudowany układ drogowy - tłumaczy Dyksińska.