Związek Zawodowy NSZZ Solidarność w sporze z rządem. W geście protestu szef Solidarności Piotr Duda ogłosił, że cały jego związek rezygnuje z udziału w Radzie Dialogu Społecznego. Do związkowców zaapelował Jarosław Gowin: „Zapewniam, że ich głos - podobnie jak wszystkich pozostałych partnerów - będzie traktowany z należną uwagą i szacunkiem”.

Skąd ta decyzja Solidarności? Oficjalnie powodem rezygnacji związkowców jest - jak wyjaśnił Piotr Duda - "bezprawne powołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowych członków Rady Dialogu Społecznego". Powiem  po związkowemu: To jest tak, jakby "napluto komuś w twarz". I Prawo i Sprawiedliwość to zrobiło Solidarności - dodaje.

Według związkowców, specustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 pozbawiła prezydenta prawa do powoływania nowych członków RDS. W tej ustawie ukazały się kuriozalne zapisy, które wywracają Radę Dialogu Społecznego do góry nogami. Pan premier (Mateusz Morawiecki) - burząc trójstronny dialog - nadał sobie kompetencję, dzięki którym, ze względu na utratę zaufania, może odwołać każdego członka RDS. Jednocześnie specustawa covidowa odebrała prezydentowi Andrzejowi Dudzie jego dotychczasowe uprawnienia wynikające z ustawy o RDS, również w zakresie powoływania nowych członków - powiedział podczas konferencji prasowej przewodniczący NSZZ "Solidarność".

Nieoficjalnie, jak informuje Krzysztof Berenda, chodzi o Jarosława Gowina. Solidarność nie chce z nim współpracować, bo ma go za skrajnego gospodarczego liberała. Nie będziemy firmować Rady Dialogu Społecznego, tak jak to było za rządów premiera Tuska - tak Duda mówił, gdy PiS przywracał Gowina do rządu. Teraz chce by premier odebrał Gawinowi nadzór nad sprawami pracowniczymi.

Z członkostwa w Radzie Dialogu Społecznego zrezygnowali przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda oraz Bogdan Kubiak, Henryk Nakonieczny, Wojciech Ilnicki, Andrzej Kuchta, Jarosław Lange, Waldemar Sopata i Leszek Walczak. Powodem rezygnacji związkowców jest - jak wyjaśnił Piotr Duda - "bezprawne powołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowych członków Rady Dialogu Społecznego".

Gowin apeluje do związkowców

Z żalem przyjąłem informację, że przedstawiciele NSZZ “Solidarność" zrezygnowali z zasiadania w Radzie Dialogu Społecznego. Mam nadzieję, że nie jest to decyzja ostateczna i nieodwracalna - poinformował wicepremier Gowin w komentarzu przekazanym PAP.

Zaapelował do związkowców z "Solidarności" o zmianę decyzji. Zapewniam, że ich głos - podobnie jak wszystkich pozostałych partnerów - będzie traktowany z należną uwagą i szacunkiem - dodał Gowin.

Szef resortu rozwoju, pracy i technologii podkreślił, że w obliczu pandemii i kryzysu gospodarczego liczyć musi się dobro Polek i Polaków. Najważniejszym punktem odniesienia musi być racja stanu, a - co za tym idzie - ścisła i uczciwa współpraca różnych środowisk. Ta odpowiedzialność spoczywa na wszystkich uczestnikach dialogu społecznego. Dlatego apeluję do związkowców z “Solidarności" o zmianę decyzji i zapewniam, że ich głos - podobnie jak wszystkich pozostałych partnerów - będzie traktowany z należną uwagą i szacunkiem - wskazał wicepremier.

Rada Dialogu Społecznego zastąpiła Komisję Trójstronną

Rada Dialogu Społecznego została powołana w 2015 r. i zastąpiła Komisję Trójstronną. Głównym zadaniem Rady jest prowadzenie dialogu w celu zapewnienia warunków właściwego rozwoju społeczno-gospodarczego oraz zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki i spójności społecznej.

W skład RDS ze strony społecznej wchodzą przedstawiciele największych central związkowych (NSZZ "Solidarność", OPZZ, FZZ) i organizacji pracodawców (Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, ZP Business Centre Club, Związek Rzemiosła Polskiego, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców). Stronę rządową reprezentują wskazani członkowie Rady Ministrów, przedstawiciele ministra pracy i ministra finansów.Funkcję przewodniczącego pełnią rotacyjnie przez rok przedstawiciele każdej ze stron - związkowców, pracodawców i rządu. Obecnie ta funkcja przypada rządowi.