Żądanie podwyżki w kwocie 800 zł dla każdego pracownika jest "nierealne ekonomicznie" - poinformowała w poniedziałek rano wielkopolska spółka Solaris Bus & Coach. W jej zakładach od tygodnia trwa strajk generalny. Producent autobusów przypomina, że na początku roku pracownicy otrzymali podwyżkę w wysokości 5 proc. wynagrodzenia. Dziś ma się rozpocząć pikieta przed siedzibą spółki.

Rzecznik spółki Mateusz Figaszewski przesłał w poniedziałek PAP komunikat, w którym poinformował, że przekazywane przez media oczekiwania płacowe związkowców, w wysokości 800 zł dla każdego pracownika, są "nierealne ekonomicznie". Spółka podkreśla, że oznaczałoby to dla firmy zwiększenie budżetu na wynagrodzenia o ponad 40 mln zł.

Spółka wzywa związkowców

"Dlatego ponownie apelujemy do strony związkowej i jej liderów, o zaprzestanie strajku. Wzywamy do podpisania porozumienia i dalszych rozmów na tematy pracownicze i zakładowe, z korzyścią dla wszystkich pracowników i przyszłego rozwoju firmy" - podkreślono w komunikacie.

Spółka poinformowała, że w pierwszym tygodniu strajku przystąpiło do niego 24 proc. całej załogi. Biorąc pod uwagę tylko pracowników bezpośrednio produkcyjnych, do strajku z tej grupy przystąpiło 39 proc. zatrudnionych osób. Solaris zatrudnia w Polsce 2,6 tys. osób.

W komunikacie Solaris Bus & Coach podano, że zakłady "kontynuują - z mniejszymi lub większymi utrudnieniami ‒ swoją pracę".

Solaris protestuje przeciw agresji wobec niestrajkujących

Spółka podkreśliła, że respektuje prawo związkowców do strajku "oczywiście z poszanowaniem wszystkich przepisów, w szczególności tych dotyczących możliwości kontynuowania pracy przez pracowników firmy, którzy nie popierają strajku i się do niego nie przyłączają".

Solaris "z ubolewaniem" informuje, że pracownicy, którzy nie przyłączyli się do strajku doświadczają "agresywnych zachowań" od niektórych uczestników strajku.

Cytat

Polegają one na wywieraniu presji na współpracowników, którzy nie przystąpili do akcji strajkowej, kierowaniu wobec nich przekleństw, a nawet gróźb, obrażaniu ich i szykanowaniu
- podano.

Spółka dodała, że "wszelkie tego typu przypadki będą analizowane i spotkają się ze zdecydowaną reakcją prawną pracodawcy" i informuje, że takie zachowania "mogą stanowić wykroczenie lub przestępstwo".

Spółka: Na początku 2022 roku daliśmy podwyżkę

Spółka przypomniała, że z początkiem roku wszyscy pracownicy firmy otrzymali podwyżki w wysokości 5 proc. wynagrodzenia - minimum 270 zł brutto, co z premiami oznacza około 340 zł brutto. Ponadto, jak dodaje Solaris, grupa około 800 pracowników bezpośrednio produkcyjnych otrzymała dodatkową podwyżkę.

Firma podała, że na podwyżki dla pracowników w ostatnich trzech latach spółka przeznaczyła w sumie ponad 60 mln zł.

Strajk w zakładach wielkopolskiego producenta pojazdów komunikacji publicznej rozpoczął się w miniony poniedziałek. Jego organizatorami są "Solidarność" i OPZZ "Konfederacja Pracy". Udział w poniedziałkowych protestach zapowiedział również przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda.