Na trzy miesiące aresztował sąd matkę rocznego Fabiana, który zmarł w poniedziałek w jednym z mieszkań w Głogowie i jej konkubenta. Oboje są podejrzani o narażenie niemowlęcia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne doprowadzenie do jego śmierci.

W poniedziałek do jednego z mieszkań w Głogowie 20-letnia kobieta, matka rocznego Fabiana, wezwała karetkę pogotowia. Lekarz na miejscu stwierdził zgon dziecka.

Według dotychczasowych ustaleń prokuratury, matka co najmniej na kilka godzin przed wezwaniem karetki nie wykonywała przy dziecku żadnych czynności pielęgnacyjnych. Dziecko było niedożywione, a według wstępnych ustaleń, po sekcji zwłok, cierpiało od jakiegoś czasu na neuroinfekcję - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Lidia Tkaczyszyn.

Dodała, że opiekunowie Fabiana - matka i jej 33-letni partner- nie udali się z nim do lekarza, mimo że chłopczyk gorączkował i nie przyjmował pokarmów.

Prokurator postawił kobiecie i jej konkubentowi zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne doprowadzenie do jego zgonu. Dziś sąd zdecydował o aresztowaniu obojga na trzy miesiące. 

Jak przekazała RMF FM dyrektorka Miejskiego Centrum Wspierania Rodziny w Głogowie, alarmowało ono sąd o nieprawidłowościach w rodzinie zmarłego chłopca już w marcu - nie dostało jednak odpowiedzi. Rodzina miała asystenta i kuratora sądowego. Z tego pierwszego matka zrezygnowała w październiku. Wtedy Fabian miał być jeszcze zdrowy.