Prokuratura bada sprawę śmierci 7-latki z Pluskowęs pod Chełmżą w województwie kujawsko-pomorskim. Śledczy podejrzewają, że mogło dojść do błędu medycznego ze skutkiem śmiertelnym. Wcześniej była kilkukrotnie badana przez lekarzy, zmarła w szpitalu, do którego została przyjęta w czwartek.

Dziecko trafiło do Szpitala Powiatowego w Chełmży w czwartek wieczorem. Wymiotowała, miała biegunkę i gorączkę. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wcześniej, od poniedziałku była codziennie badana przez lekarzy - dopiero za czwartym razem zapadła decyzja o skierowaniu do szpitala.

Sprawę badają prokuratorzy z Torunia. Zabezpieczają dokumentację medyczną, na najbliższy czwartek zaplanowali też sekcję zwłok.

Podejrzewają, że mogło dojść do błędu medycznego ze skutkiem śmiertelnym. W najbliższym czasie w tej sprawie ma zostać wszczęte śledztwo.

Jeśli potwierdzi się, że przyczyną śmierci mógł być błąd lekarza - sprawę przejmie prokuratura regionalna w Gdańsku.

Wbrew wcześniejszym informacjom podawanym przez rodzinę, dziewczynka została przyjęta do szpitala po godzinie oczekiwania w kolejce.

(łł)