W przyszłą środę na posiedzeniu klub SLD może zapaść decyzja, by rozpocząć zbiórkę podpisów pod wnioskiem o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Przeciw wnioskowi są PiS i PJN, PO i PSL nie mają jeszcze wyrobionego stanowiska.

Postulat postawienia prezesa PiS i b. ministra sprawiedliwości przed TS znalazł się w projekcie raportu sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, który posłom komisji przekazał jej szef Ryszard Kalisz (SLD).

Jak powiedział rzecznik SLD Tomasz Kalita, decyzja o zwołaniu klubu SLD zapadła na spotkaniu Kalisza z szefem Sojuszu Grzegorzem Napieralskim. Przewodniczący Napieralski i przewodniczący Kalisz uzgodnili, że odbędzie się specjalne posiedzenie klubu SLD, na którym zostanie przedstawiony projekt raportu komisji ds. Blidy - podkreślił.

Jak dodał, na posiedzeniu klubu być może zapadnie też decyzja o rozpoczęciu zbiórki podpisów pod wnioskiem SLD o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS. Na razie nie mogę niczego przesądzać, jednak wiem, że większość członków naszego klubu ma w tej sprawie zdecydowaną opinię - zaznaczył rzecznik Sojuszu.

Dla nas, dla lewicy jest to szczególnie ważna sprawa, ponieważ dotyczy byłej, wieloletniej posłanki SLD i jest symbolem tzw. IV RP. Dla nas wyjaśnienie okoliczności śmierci Barbary Blidy było jednym z priorytetów w tej kadencji Sejmu. Cieszymy się więc, że po kilku latach ciężkiej, solidnej pracy poseł Ryszard Kalisz doszedł do ustaleń, które zawarł w projekcie raportu - dodał Kalita.

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz powiedział, że nie umie na razie powiedzieć, czy posłowie Platformy podpiszą się pod wnioskami o TS dla J. Kaczyńskiego i Z. Ziobry. Trudno mi teraz cokolwiek powiedzieć, musimy się zapoznać z raportem - zaznaczył. Jak dodał, jeżeli będą mocne podstawy, to nie wyklucza poparcia dla tych wniosków.

Muszę się zapoznać z raportem, nie wiem czy będą uwagi, trzeba szczegółowo przeanalizować raport, także nasi prawnicy muszą sprawdzić, czy te wnioski są uprawnione. Jestem przekonany, że w tej sprawie wiele elementów funkcjonowania państwa zawiodło - podkreślił Tomczykiewicz.

Przeciwni wnioskowi są politycy PiS. Mam taką propozycję do rządu. Sądzę, że i minister Kalisz będzie ogromnie zadowolony z tego. Są właśnie świetne stosunki z Rosją, premierem Putinem, więc może by wynajęli jakiś obóz na dalekiej Syberii, bo chciałbym znaleźć się niedaleko Chodorkowskiego(...) już się pakuję, wybieram na Sybir, bo sądzę, że Tusk z Putinem już ustalili jakieś miejsce. Przygotowuję się już. Kupię sobie kożuch - ironizował prezes PiS.

Ziobro powiedział z kolei, że "traktuję historię z Trybunałem czysto humorystycznie i na wesoło". Myślę, że należałoby pana Ryszarda (Kalisza, szefa komisji) prosić o kolejnego rodzaju wydarzenia, gdyby nie to, że jednak tłem tej sprawy jest dramat i tragedia. Jest śmierć posłanki Blidy, na której pan poseł Ryszard Kalisz i jego koledzy zbijają partyjny kapitał w poczuciu dużych wyrzutów sumienia, że nie reagowali wtedy, kiedy pani Barbara Blida była wciągana w korupcyjne uwikłania - podkreślił były minister sprawiedliwości.

Sceptyczne wobec wniosku jest PSL, choć - jak mówi szef klubu ludowców Stanisław Żelichowski - on sam bardziej dopatrywałby się odpowiedzialności byłego szefa resortu sprawiedliwości niż byłego premiera. Premier ma ogólny nadzór na ministrami, a jeśli minister naginał prawo pod potrzeby polityczne to warto, by Trybunał Stanu się temu przyjrzał - powiedział Żelichowski. Zastrzegł jednak, że chciałby się najpierw dokładnie zapoznać z raportem końcowym komisji śledczej.

Przeciwny wnioskowi jest klub PJN. Rzecznik klubu Jacek Pilch powiedział, że oczekuje rzetelnego raportu końcowego - merytorycznego, a nie politycznego. W jego ocenie, w tej chwili wygląda to na kontynuację przepychanki pomiędzy partiami.

Zgodnie z art. 198 konstytucji, "za naruszenie Konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą: prezydent RP, premier, członkowie Rady Ministrów, prezesi: NBP, NIK, KRRiT, a także osoby, którym premier powierzył kierowanie ministerstwem oraz Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych.

Ustawa o Trybunale Stanu mówi, że wniosek o postawienie przed TS premiera lub członków rządu może złożyć marszałkowi Sejmu co najmniej 115 posłów. Sejm decyzję o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu podejmuje większością 3/5 ustawowej liczby posłów (276). Klub SLD liczy 45 posłów.