Jedenaścioro mieszkańców Siemianowic Śląskich, wśród nich czworo dzieci, trafiło wieczorem do szpitala z objawami zatrucia czasem. Tlenek węgla ulatniał się w bloku, w którym mieszkali. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

Strażacy stwierdzili obecność czadu we wszystkich mieszkaniach w klatce bloku, więc podejrzewają, że przyczyna ulatniania się gazu tkwi w instalacji wentylacyjnej lub kominowej. To budynek w tzw. nowym budownictwie - bez pieców węglowych, a z piecykami gazowymi. Na miejsce wezwano już kominiarzy i gazowników, którzy będą sprawdzać prawidłowość pracy instalacji - poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska.

W ubiegłym roku w całej Polsce z powodu zatrucia czadem zmarło 181 osób. W tym roku do połowy października strażacy odnotowali 122 przypadki śmiertelnego zatrucia tym gazem, a blisko 1,5 tysiąca ludzi podtruło się czadem.

Tlenek węgla, czyli czad, jest silnie trujący, bezbarwny i bezwonny. Powstaje w wyniku niezupełnego spalania wszelkich paliw - gazu, paliw płynnych i stałych - spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Objawy zatrucia czadem to: ból i zawroty głowy, duszność, trudności z oddychaniem, senność i nudności.

Strażacy zachęcają, by na własną rękę instalować w mieszkaniach czujniki tlenku węgla, a także czujki pożarowe alarmujące o pojawieniu się dymu. Koszt takiego urządzenia to kilkadziesiąt złotych.