Służby szukają promieniotwórczych odpadów skradzionych w Poznaniu. Izotop kobaltu zniknął dwa dni temu z jednej z firm.

Zamknięte pojemniki nie stanowią zagrożenia, ale próba rozszczelnienia kapsuł stwarza niebezpieczeństwo.

Przy wcześniejszych, podobnych kradzieżach w Polsce złodziejom chodziło o uzyskanie złomu - pojemniki ważą łącznie ponad 1000 kilogramów. Skradzionych kapsuł jest 22, każda waży 45 lub 70 kilogramów.

Izotop kobaltu zniknął z firmy składującej odpady. Kradzież została zgłoszona policji w piątek. funkcjonariusze są w kontakcie ze skupami złomu, sprawdzają też wszelkie ślady zostawione przez złodziei. Informacja trafiła też do Państwowej Agencji Atomistyki.

Z pozyskanych przez nas informacji wynika, że źródło promieniowania jonizującego, izotop kobaltu Co-60, znajdowało się w zamkniętych pojemnikach, które są zabezpieczone przed otwarciem i w tej formie nie stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi - poinformował wczoraj rzecznik wojewody Tomasz Stube.

Policja apeluje do złodziei lub ewentualnych znalazców kapsuł o informację. Najlepiej dzwonić na numer 112 lub powiadomić Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu tel. 61 854 99 00, 61 854 99 10. Uruchomiono też specjalną infolinię: 800 130 334.

(abs)