Gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger nie przyjedzie do Łodzi na obchody 65. rocznicy likwidacji żydowskiego getta. Do urzędu miasta dotarł faks z biura gubernatora informujący, że nie będzie on uczestniczył w tych uroczystościach.

O tym, że jest prawdopodobne, że były hollywoodzki gwiazdor przyjedzie w sierpniu do Łodzi, informowała tydzień temu rzeczniczka obchodów Agnieszka Ostapowicz. Według niej, do miasta nawet dotarły informacje, że to gubernator Kalifornii miał wyrazić zainteresowanie obchodami i dlatego prezydent miasta skierował do niego oficjalne zaproszenie. Ostateczna odpowiedź miała być znana pod koniec lipca.

Według "Dziennika Wschodniego" Jeff Macedo z biura prasowego gubernatora potwierdził fakt nadejścia zaproszenia, ale powiedział, że żadne podróże zagraniczne gubernatora nie są w tym roku planowane ze względu na stanowe cięcia budżetowe. Nie wierzę, aby mogło dojść do takiej wizyty- konkludował Macedo. Tym bardziej egzotyczna wydała mu się - według gazety - informacja, że to sam Schwarzenegger starał się o zaproszenie.

Władze miasta liczą, że w obchodach weźmie udział nawet ok. 5 tys. gości. Patronat honorowy nad uroczystościami objął prezydent Lech Kaczyński. Główne uroczystości obchodów 65. rocznicy likwidacji przez Niemców Litzmannstadt Ghetto odbędą się w dniach 26-29 sierpnia. Ich centralnym wydarzeniem - 27 sierpnia - będzie odsłonięcie w Parku Ocalałych Pomnika Polaków Ratujących Żydów.

Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 r. jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga.

W styczniu 1942 roku rozpoczęły się masowe deportacje Żydów z łódzkiego getta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, później - do obozu Auschwitz-Birkenau. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, z łódzkiego getta ocalało jedynie 7-13 tysięcy osób.