Najwyższy stan zagrożenia hydrologicznego ogłoszono w Polsce południowej i południowo-wschodniej. Ulewne deszcze i burze mogą pojawić się w na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w woj. świętokrzyskim. Ostatniej nocy najmocniej padało w okolicach Tarnobrzega i Sandomierza.
Woda ciągle przelewa się przez jezdnię, nanosi także muł i kamienie. Zalanych jest kilka ulic w centrum miasta, a w okolicy zabytkowego Rynku pojawiły się osuwiska. Niestety woda wdarła się na tereny, które ucierpiały rok temu w powodzi. W prawobrzeżnej części miasta do wysokości kilkunastu centymetrów zalane są piwnice, podwórka, garaże i tereny zakładów pracy.
Podobnie jest w położonym niedaleko Tarnobrzegu. Tam w 200 miejscach trzeba wypompowywać wodę. Strażacy mają do dyspozycji 40 wysokowydajnych urządzeń i 4 osiedla, gdzie zalane zostały domy. Tylko w ciągu sześciu nocnych godzin spadło tam aż 140 litrów deszczu na metr kwadratowy.
Ze skutkami ulew walczą również mieszkańcy Robczyc i Sędziszowa Małopolskiego.
W każdej chwili możesz wysłać nam informację, zdjęcia lub film na Gorącą Linię RMF FM.