Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w nocy w miejscowości Ratowice na Dolnym Śląsku. Auto, w którym było dwoje młodych ludzi, wpadło do Odry. 17-letnia dziewczyna, mimo długiej reanimacji, zmarła. Jej 18-letni kolega jest w szpitalu, w stanie hipotermii.
Dwoje młodych ludzie około godziny 1:00 w nocy jechało samochodem po wałach Odry w okolicy miejscowości Ratowice w województwie dolnośląskim.
W pewnym momencie auto zsunęło się do rzeki.
Mężczyźnie udało się wydostać, ale kobieta została w środku. Powiadomiono służby ratunkowe. Po kilkudziesięciu minutach udało się wyciągnąć z wody młodą kobietę. Była reanimowana na miejscu, a następnie odwieziona do szpitala.
Niestety, po trzech godzinach kobieta zmarła - powiedział nam Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
W szpitalu nadal jest 18-letni chłopak. Ma objawy hipotermii.
Zobacz zdjęcia, które publikujemy dzięki uprzejmości portalu olawa24.pl
(j.)