​Syn byłego premiera Michał Tusk nie zdradził Marcinowi P., twórcy piramidy finansowej, poufnych danych o lotniskach - podaje "Rzeczpospolita".

​Syn byłego premiera Michał Tusk nie zdradził Marcinowi P., twórcy piramidy finansowej, poufnych danych o lotniskach - podaje "Rzeczpospolita".
Michał Tusk / Marcin Obara /PAP

"Rzeczpospolita" ustaliła, że łódzka Prokuratura Okręgowa umorzyła sprawę przekazywania przez Michała Tuska tajemnic dotyczących przewoźników lotniczych Marcinowi P. - twórcy Amber Gold. Śledztwo zostało umorzone z braku znamion przestępstwa - poinformował cytowany w gazecie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi prok. Krzysztof Kopania.

Jak czytamy, łódzka prokuratura badała, czy młody Tusk przekazywał Marcinowi P. poufne dane marketingowe pomocne w podejmowaniu strategicznych decyzji w lotnictwie. Juniora obciążył P., twierdząc, że ten podał mu stawki, jakie lotnictwo pobiera od linii WizzAir za obsługę pasażerską - napisano.

Kopania wyjaśnił w "Rzeczpospolitej", że śledczy badali, czy doszło do naruszenia art. 23 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Ustaliliśmy, że przekazywane dane nie miały jednak charakteru poufnego i nie stanowiły tajemnicy przedsiębiorstwa, o której mówi przepis - powiedział.

Umorzenie wątku danych - czytamy - nie kończy sprawy młodego Tuska. Łódzka Prokuratura Regionalna bada bowiem, jak doszło do wypłacenia mu wynagrodzenia po upadku OLT - podała gazeta.

(ł)