Warszawski sąd okręgowy odrzucił zażalenie prokuratury na decyzję dotyczącą zwolnienia Lwa Rywina z aresztu. Były producent filmowy opuścił łódzki zakład karny w listopadzie ubiegłego roku po wpłaceniu pół miliona złotych kaucji.

Kilka dni po tym, gdy Rywin opuścił areszt, na wolność wyszedł jego syn Marcin, wobec którego stołeczny sąd nie zastosował żadnego środka zapobiegawczego. Także to postanowienie sąd utrzymał dziś w mocy. Obaj są podejrzani w śledztwie dotyczącym korupcji, płatnej protekcji oraz fałszowania dokumentacji medycznej, którą kierowały się sądy, odraczając wykonanie kar lub zwalniając z aresztu podejrzanych, w tym gangsterów.

Z uwagi na tajemnicę śledztwa uzasadnienie decyzji sądu pozostało niejawne. Przy ogłoszeniu postanowienia nie było przedstawiciela prokuratury ani pełnomocnika Lwa Rywina.

Prokuratura zamierza zakończyć śledztwo dotyczące sprawy Lwa Rywina i osób z nim związanych (jego syna i obrońców Marka Małeckiego i Piotra Rychłowskiego) w najbliższych miesiącach. Jak podaje PAP, prawdopodobnie dojdzie do tego w kwietniu bieżącego roku.