PiS chce definitywnie rozprawić się z reliktami peerelowskiej przeszłości. Z placów, ulic czy szkół będą musiały zniknąć takie nazwy i nazwiska jak Manifest Lipcowy czy Róża Luksemburg.

Projekt ustawy bezwzględnie traktuje wszystkie nazwy i symbole nawiązujące wprost do Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Robotniczej czy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a także do postaci formatu Róży Luksemburg, Janka Krasickiego i Edwarda Gierka. Na większą pobłażliwość mogą liczyć osoby kojarzące się z początkami ruchu robotniczego, np. Ludwik Waryński.

Będzie to przede wszystkim nakaz zmiany tych symboli. Gdy samorządy nie będą tych decyzji podejmowały, będzie to wtedy podstawa do działań wojewody - mówi minister Przemysław Gosiewski. Autorzy projektu planują wprowadzenie kilkuletniego okresu, w którym samorządy będą musiały dokonać odpowiednich zmian.

Projekt ustawy jest już praktycznie gotowy i w ciągu paru tygodni ma trafić do marszałka Sejmu.