Odnaleźć swoje gospodarstwo na satelitarnym zdjęciu okolicy – takie wyzwanie czeka rolników, ubiegających się o przyznanie unijnych dopłat. Chętni głowią się teraz nad fotografiami i próbują zlokalizować swoje pola i łąki.

Mapki wprawiły rolników w osłupienie. - Nie wiadomo, co to jest - mówi jeden z mieszkańców wsi Kielno w Pomorskiem. Rolnicy jednak wiedzą, że jakiś sposób na zlokalizowanie swojej ziemi znaleźć muszą.

Na razie jednak to urzędnicy starają się znaleźć dla nich jakieś pocieszenie. - Nowe jest zawsze ciekawe, mapki są kolorowe, ładne i budzą zazwyczaj zachwyt rolników - tłumaczą. A ten kolorowy i ciekawy problem tylko na Pomorzu dotyczy 50 tysięcy gospodarstw.